sobota, 10 października 2009

Wreszcie upragnione zdjecia!

Ojejku! Czego ja tu nie probowalam... Nic mi nie wychodzilo, ale ja nie poddaje sie tak latwo! Wreszcie jakos udalo mi sie wstawic pierwsze zdjecie przedstawiajace nasze rodzinne szalenstwa na plazy w Sandy Hook, ktory jest Parkiem Narodowym oraz piekna duza plaza, na ktora najczesciej jezdzimy.

Woda byla bardzo cielpla ku uciesze mojego Taty, ktory przyzwyczajony do zimnych kapieli w Baltyku, czul sie jak ryba w wodzie i kapal sie za kazdym razem gdy tylko bylismy nad oceanem. Fale byly bardzo mocne, czasem wrecz za mocne na plywanie, ale warto bylo chociaz sie troche pomoczyc.

Oto kolejne urocze zdjecia moich dzieci z plazy... Zrobilam ich tyle w tym roku, ze chyba wystarczy mi za cala zime. Bede nimi rozgrzewac w zimowe poranki lub wieczory :)


Zawsze myslalam, ze zdecydowanie wole gory, a tak sie zlazylo, ze zamieszkalam blisko plazy i musze przyznac, ze chociaz wciaz wole gory, co coraz bardziej kocham takze ocean i plaze.
Pozdrawiam plazowo, slonecznie i radosnie! Do nastepnego posta.

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie Lucynko!! Z przyjemnością będę rozgrzewać swoje serce Twoimi kolejnymi zdjęciami w zimowe wieczory! Ściskam Was mocno!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lucynka jakie ty masz miesnie brzucha!!!, chyba bede musiala oddac tobie ta obcisla czerwona sukienke

    OdpowiedzUsuń